Rozdział 270
Podczas gdy Sebastian starał się utrzymać swój wyraz twarzy w ryzach, Alex był zachwycony cierpieniem swojego przyjaciela i wybuchnął śmiechem. Znał Sebastiana lepiej niż ktokolwiek inny. Aby nie tylko znaleźć sposób na przetrwanie, ale także odbić się od ucisku całej rodziny Ford, Sebastian zawsze był jeden na milion pod względem umiejętności i determinacji. Czwórka z nich może nie mieć tego samego nazwiska, ale pomagali sobie nawzajem w przeciwnościach losu, podążając za przykładem Sebastiana. Minęło sześć lat, kto by pomyślał, że niesławny Sebastian Ford w końcu znajdzie kogoś, kto będzie miał go za krótkie włosy, nawet się nie starając. Alex mógł powiedzieć, że te słowa, które Sabrina wypowiedziała bez wyrazu, naprawdę wydawały się mieć wpływ na Sebastiana, tak bardzo, że nie potrafił znaleźć słów, aby odpowiedzieć.
„Cóż, panno Scott,” zażartował Alex, „jeśli Sebastian osobiście przyprowadził tu eskortę, to musi być pani niesamowicie droga.”
„Eee...dziękuję, chyba” odpowiedziała Sabrina.