Rozdział 250
Sabrina była bez słowa.
Oczywiście wiedziała, co miał na myśli mówiąc „nauczyć ją”. Użyła obu rąk, by odepchnąć Sebastiana, próbując się uwolnić.
Nie mogła dać mu do zrozumienia, że już ją ścigał i kazał jej się wszędzie ukrywać, ale w głębi duszy wciąż tęskniła za jego pojawieniem się i jego uściskiem. Taka pozbawiona kręgosłupa kobieta jak ona naprawdę zasługiwała na taką zniewagę.