Rozdział 1456
Po drugiej stronie linii ton Jane był nieco przepraszający. „Sabrina, jak się masz?”
Sabrina była bardzo szczęśliwa. „Jane, czuję się bardzo dobrze. Wszystko w porządku. A co u ciebie? Jane, naprawdę bardzo się cieszę za każdym razem, gdy wychodzisz z inicjatywą, żeby do mnie zadzwonić. Wiesz, że nie mam wielu przyjaciół, więc mam nadzieję, że znów cię zobaczę w tym życiu. W tej chwili mam jeszcze trochę oszczędności. Powiem ci, że wszystkie te oszczędności zostały zaoszczędzone z mojej pracy w zeszłym roku, a nie od mojego bogatego męża. Wiesz, że moja podstawowa miesięczna pensja wynosi tylko około dziesięciu tysięcy dolarów, ale podjęłam się całkiem sporo projektów w ciągu roku, więc mam trochę premii. Nie wydaję też dużo, więc to zostało zaoszczędzone tu i tam w ciągu roku. To ponad dwieście tysięcy dolarów. Co powiesz na to, żebyś dała mi swój numer konta, a ja ci go przeleję? Możesz powoli do mnie wrócić po porodzie i będziesz miała trochę pieniędzy”.
Słysząc, jak Sabrina to do niej mówi, Jane poczuła się nieporównywalnie wzruszona. „Sabrino, jesteś dla mnie naprawdę bardzo dobra, ale wszystko w porządku. Teraz radzę sobie całkiem dobrze. Mogę pracować sama. Po prostu...”