Rozdział 1347
Obok nich Lori i jej matka, które były oszołomione szokiem, okazały się jednak bardzo odważne.
W końcu mieszkali za granicą przez wszystkie te lata. Nie byli obcy odrobinie krwi i okrucieństwa. Zaledwie dwa dni temu Lori krwawiła z powodu tego przeklętego głupka!
W tym momencie Lori zebrała odwagę, tłumiąc strach i krzycząc do mężczyzny w czarnym garniturze: „Kim... Kim jesteś! Skąd się tu wziąłeś? Czy wiesz, że to Grand Sage International Hotel! Nie możesz uciekać! Ochrona, nie bójcie się go. Zamknijcie drzwi! Nie może uciec...”