Rozdział 1122
Oglądając się wstecz, Gloria uśmiechnęła się do Marcusa. „Jaki dobry siostrzeniec! Dziękuję. Pomogłeś Sabrinie tak wiele odkąd cię poznała, więc naprawdę muszę ci podziękować”.
Marcus zaczął płakać. „Ciociu Glorio, czy jesteś gotowa zaakceptować mnie jako swojego siostrzeńca?”
Gloria wciąż się uśmiechała. „Głupie dziecko, jesteśmy spokrewnieni. Czego tu nie zaakceptować? Nawet gdyby nie fakt, że jesteśmy spokrewnieni, masz takie dobre serce, więc dlaczego miałabym udawać lub ukrywać przed tobą cokolwiek?”