Rozdział 487 Nikt nie jest winien, tylko On sam (część pierwsza)
„Jest powód jego działań. Sponsorował zakup sprzętu wojskowego i zaprosił urzędników wojskowych na przyjęcie rocznicowe. Zrobił te rzeczy dla mnie, prawda?”
Skomplikowane uczucia wezbrały w sercu Daisy. Nie wiedziała, jak opisać, co czuła. Edward zrobił dla niej tyle rzeczy w tajemnicy. Zazwyczaj byłaby zła, że wszystko przed nią ukrywał. Ale w tej chwili wcale nie była zdenerwowana. Zamiast tego czuła się ciepło na sercu. Czy tak się czuło, gdy Edward ją rozpieszczał? Usunął przed nią wszystkie bariery i nigdy nie mówił jej o swoich planach. Wszystko, co pokazywał jej, to jego słodka troska. Czasami zadowalał ją pochlebstwami.
„Współpraca sponsorska rozpoczęła się zanim zostałeś anonimowo zgłoszony. Rozmawialiśmy o tym podczas naszego spotkania. Wtedy myśleliśmy, że prezes FX International Group jest dziwny, ponieważ nie podał żadnych warunków, które byłyby korzystne dla jego firmy. Zastrzegł sobie tylko prawa do jednego wymogu. Jeśli chodzi o to, czego chciał szczegółowo, nikt z nas nie wiedział. Ale obiecał, że jego wymóg nie będzie stanowił żadnego zagrożenia dla armii i nie spowoduje żadnych problemów. Powiedział, że będzie to tylko drobny wymóg. Teraz go rozumiem. Zastrzegł sobie prawa dla ciebie”.