Rozdział 474 Zaproszenie Maryi (część druga)
Daisy prychnęła z obrzydzenia. Uśmiechnęła się pogardliwie. „Mary Ouyang, wiem, jakie sztuczki planujesz! Wymyśliłaś już jakieś nowe? Przestań narzekać, że ja, jako pułkownik, cię dręczyłem. Jesteś świetna w kłamaniu, bez względu na to, komu. Zupełnie jak twoja matka”.
„'Sunset of Dusk'. Zobaczymy się tam”. Mary rozłączyła się natychmiast po skończeniu rozmowy. Wybrała szminkę i starannie ją nałożyła, aby jej usta były piękniejsze. Następnie z wielką satysfakcją dokończyła makijaż. Tymczasem w jej sercu pojawiło się poczucie ignorancji. „Daisy Ouyang, wciąż jesteś taka niewinna. Nie potrafisz kontrolować swojego temperamentu, dopóki cię irytuję, prawda? Naprawdę jesteś takim głupim żołnierzem. W ogóle nie możesz znieść, gdy ktoś cię oczernia. Dlatego jesteś żałosna! Ciekawi mnie, co pułkownik może zrobić w wojsku. Tak bardzo cenisz wojsko”.
„Mark, chodźmy gdzieś indziej! 'Sunset of Dusk', wiesz gdzie to jest?” Daisy opuściła rękę trzymającą telefon. Zapytała z lekkim zmarszczeniem brwi.