Rozdział 476 Nadal mnie nie rozumiesz
Katie, z łzami spływającymi po policzkach, nigdy wcześniej nie doświadczyła takiego upokorzenia. Ból był ostrzejszy, gdy pochodził od mężczyzny, którego kochała.
„Od tej chwili ani ty, ani twoja rodzina Glyn nie będziecie oczekiwać ode mnie żadnego szacunku” – oświadczył Mitchel, podejmując ostateczną decyzję i odchodząc.
W zamieszaniu emocji Katie poczuła pilną potrzebę powiedzenia czegoś. „Mitchel, mogę ci pomóc!” Rozpacz przeplatała się z jej głosem, gdy sięgnęła po jego ramię, mając nadzieję, że uda jej się go przekonać.