Rozdział 397
Maksymalnie
Ledwo zauważyłem, jak godziny mijają, ponieważ zespół i ja nie spaliśmy całą noc, opracowując strategię w moim gabinecie. Grayson, Chase, Tyler i garstka moich Gammy pracowali razem, aż w końcu ukończyliśmy nasz plan bitwy, akurat gdy poranne słońce zaczęło ostrzegać nas, że nasi goście wkrótce będą musieli wyjechać.
Nasi nowi sojusznicy wracali dziś do domu, zaczynając od lotu w połowie poranka, a następnie długiej podróży pociągiem w głąb pustyni. Podróż, którą wkrótce sam miałem odbyć, wraz z niemal wszystkimi moimi żołnierzami.