Rozdział 320
Położyłem ją w łóżku i przykryłem jej ciało swoim.
„Jeśli chcesz, żebym była cicho” – szepnęła z naganą – może powinieneś przestać mnie straszyć.
„Och, ale tak bardzo lubisz moje niespodzianki”. Przesunąłem otwartymi ustami po wrażliwych miejscach na jej szyi, chciwie wdychając zapach Emmy. Czułem, jak jej gardło wibruje od stłumionego westchnienia przyjemności. „Grzeczna dziewczynka” – szepnąłem jej do ucha, chwaląc ją za połknięcie dźwięku.