Rozdział 251
Max przyniósł mi filiżankę kawy do łóżka. Kiedy wziąłem ją z jego rąk i podziękowałem mu, miał dziwny wyraz twarzy i miałem wrażenie, że szykuje się do powiedzenia czegoś nieprzyjemnego.
"Co się stało?"
Usiadł obok mnie, zanim odpowiedział. „Przepraszam za to, Fi. Ale mój ojciec w pewnym sensie sam się wprosił na ceremonię”.