Rozdział 1596
Obserwując z boku, Brooklyn, która nigdy nie wychowywała Cassandry, miała jaśniejszy pogląd na sprawy. Widziała wystarczająco dużo dramatu rodzinnego, aby zachować racjonalność w swoich osądach.
„Jeśli tak jest naprawdę, nie pozwolę jej na to!” Głos Queenie drżał ze złości, ale został przerwany przez gwałtowny atak kaszlu. Miała wrażenie, że coś ostrego ukłuło ją w gardło, przez co zaczęła łapać powietrze.
„Wszystko w porządku?” zapytał Brooklyn z troską.