Rozdział 1161 Nieświadome ratowanie wroga
Nagła fala odpowiedzialności zalała Elliota. Czując, że musi wkroczyć w rolę starszego brata, poklepał Dylana po ramieniu, naśladując ton starszego rodzeństwa.
„ Dobrze, to jest duch prawdziwego mężczyzny” – powiedział z uśmiechem. „Ta drobna kontuzja to nic. Szybko wyzdrowiejesz”.
Gospodyni opiekująca się Dylanem patrzyła z boku, nie mogąc powstrzymać uśmiechu. To było naprawdę nieoczekiwane zobaczyć stronę Elliota – tak dojrzałą i troskliwą.