Rozdział 30
Wróciłem na kampus późnym wieczorem w niedzielę. Pokój był pusty, więc wyciągnąłem laptopa. Po weekendzie spędzonym z Liamem byłem w pokoju, żeby pisać. Zainspirowało mnie piękno gór, uczucie Liama pode mną, dodatkowy wysiłek włożony w weekend.
Byłem tak skupiony na słowach napisanych na laptopie, że nawet nie usłyszałem, kiedy Monika weszła do naszego pokoju.
„Ella? Cześć, Ella!” powtórzyła Monica.