Rozdział 778
Nina
Kiedy Enzo i ja w końcu odsunęliśmy nasze usta od siebie z mokrym klapsem, oboje po prostu gapiliśmy się na siebie, zbyt oszołomieni, by mówić. Wtedy, ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, Enzo... zachichotał.
„Ten mundur jest na tobie za duży” – zadrwił, szarpiąc luźną czarną zbroję i materiał.