Rozdział 732
Nina
Przez chwilę gorączkowe wirowanie i brzęczenie, do którego tak bardzo przywykłem przez ostatni rok, wypełniło wszystkie moje zmysły.
Ale po chwili wszystko się skończyło, a zamiast tego usłyszałem śpiew ptaków, szum fontanny i delikatny letni wiatr wiejący na podwórku mojego ojca.