Rozdział 524
W końcu przerywając ciszę, Enzo spojrzał na mnie z poważnym wyrazem twarzy. „Nina, powinniśmy porozmawiać o... innym scenariuszu”.
Poczułem, jak w moim żołądku tworzy się węzeł. „Jaki inny scenariusz?” – zapytałem, chociaż doskonale znałem odpowiedź.
Zawahał się, wyraźnie ostrożnie dobierając słowa. „Cóż, co jeśli ta ciąża... nie wypali na końcu?”