Rozdział 450
Nina
W salonie rozbrzmiewały rozmowy i śmiech, ściany rozbrzmiewały radosnymi obchodami końca semestru. Moi przyjaciele, z których wielu znałem od pierwszego roku, byli rozproszeni, niektórzy wylegiwali się na pluszowych kanapach, inni gromadzili się w ożywionych dyskusjach wokół stołu jadalnego.
„Spójrz na nią, rumieniąca się panna młoda!” Głos Jessiki, ociekający żartobliwym sarkazmem, wzniósł się ponad szum rozmowy, gdy się do mnie zbliżyła. Jej ramię było owinięte wokół Lori, która, pomimo drwiącej uwagi, miała dumny uśmiech.