Rozdział 409
Pokręciłam głową. „Kłamczuchu” – zażartowałam. „Po prostu przyznaj, że jestem dla ciebie za silna”.
Usłyszałem dźwięk chichotu Enzo odbijający się echem w mojej głowie, a on odchylił głowę do tyłu, odsłaniając szyję. Pochyliłem się i ugryzłem go w szyję, jakby był moją zdobyczą.
Ale w tym samym czasie oboje się cofnęliśmy. Jego futro zostało zastąpione skórą, a moje zęby zostały zastąpione ustami. Pocałowałam go w szyję, czując jego ciepło pod moimi ustami, i przesunęłam językiem w górę i do jego szczęki, zanim podniosłam się na rękach i uśmiechnęłam się do niego.