Rozdział 96
Ten dziwny zapach zdawał się wydobywać z mojego ciała, z moich kości do każdego centymetra kwadratowego mojej skóry. Zapach zalał moje nozdrza, gdy poczułem, jak jego efekty docierają do mojej klatki piersiowej, brzucha i w końcu do...
Poczułam, jakby prąd płynął w mojej krwi, podniecając intymne miejsce w moim kroczu. Moja klatka piersiowa unosiła się, gdy mój oddech stał się szybszy, a moje ciało wybuchło potem. Gorączkowo kurczowo trzymałam się prześcieradeł, znosząc pokusę, by się ulżyć. Chęć, by to zrobić, wciąż odciągała mnie od mojego krocza.
Ciemność maskowała moje zażenowanie, ale zdawała się też potęgować moje seksualne pragnienia.