Rozdział 2465
Asher poczuł, jak bolesne słowa przebijają mu się prosto do serca, a każda sylaba raniła go głębiej niż poprzednia.
Ból wił się w jego wnętrzu, a nieustępliwa siła groziła rozerwaniem go na strzępy.
Przez mgłę Arnold niejasno zauważył szkarłatną łzę zbierającą się w kąciku oka Ashera. Ale zanim mogła spaść, zacisnął oczy, zmuszając ją do powrotu.