Rozdział 2337
Zapadał zmrok.
Warstwa śniegu pokryła czarne włosy Belli, nadając im srebrny wygląd. Stała samotnie u podnóża wysokiej góry, wyglądając na małą, kruchą i smutną.
„Pani Thompson, teraz pada śnieg, a prognozy mówią, że dziś w nocy będzie dużo śniegu” – powiedział Xavier, podchodząc do niej.