Rozdział 2181
W tym momencie twarz Taylora wykrzywiła się w groteskową maskę, niczym u mściwego ducha z głębin piekieł.
Taylor roześmiała się i krzyknęła histerycznie: „Okej, jeśli tak ma być, to nikt nie przeżyje! Zrobiłaś to wszystko, żeby być z Drewem, żeby mieć dziki, namiętny romans. Heh, cóż, nie myśl nawet przez sekundę, że naprawdę dostaniesz to, czego chcesz!”
Taylor złapał Yvonne za szyję i zmusił ją do pójścia w stronę krawędzi dachu. Jego zimne i wilgotne usta dotknęły jej bladego policzka, mieszając się z jej łzami. „Yvonne, jeśli nie możemy być razem w tym życiu, to umrzyjmy i weźmy ślub w następnym”.