Rozdział 113: Skosztuj smaku
„Ble, ble, ble!”
W ogromnej sali bankietowej nie przestawały rozbrzmiewać gromkie brawa.
Długo nie mogłem się zatrzymać.
„Ble, ble, ble!”
W ogromnej sali bankietowej nie przestawały rozbrzmiewać gromkie brawa.
Długo nie mogłem się zatrzymać.