Rozdział 117 Wyjdź
„Nie wiecie, jak szanować starszych? Jak mogliście jeść sami?” Samantha usiadła na sofie i wyciągnęła rękę, by wskazać na Larę i Caleba.
Lara się nie poruszyła. Trzymała głowę spuszczoną i patrzyła na naczynia na stole. Caleb natomiast podniósł głowę i rzucił Samancie obojętne spojrzenie.
Za każdym razem, gdy Samantha patrzyła Calebowi w oczy, w jej sercu narastał strach.