Rozdział 96 Towarzysz mu
Jason spojrzał na Liama złowieszczo, jego oczy były pełne morderczych intencji. „Jeśli ośmielisz się przyprowadzić tu kobietę, pójdę do więzienia, a ty do piekła. Ty decydujesz”.
Liam zacisnął pięści, a w jego oczach pojawiły się łzy.
Młody pan nie chce, aby jego żonie stała się krzywda, ale nie zamierza też szukać innych kobiet. On naprawdę w ogóle nie uważa siebie za takiego!