Rozdział 213 Zaległe odszkodowanie
Jego nagłe wściekłe zachowanie zastraszyło członków zarządu. Powoli zwiesili głowy i nie ośmielili się wydać żadnego dźwięku.
Tylko Bryce zabrał głos, ponieważ był uzbrojony w doświadczenie zdobyte podczas wieloletniej pracy w świecie biznesu. „Panie Royden, to było dla dobra firmy. Pańskie sprawy osobiste z rodziną Eyer nie powinny wpływać na rozwój firmy”. „Kiedy prosiłem pana o radę?”
W jednej chwili wściekłość, którą emanował, ogarnęła ich wszystkich. Niektórzy członkowie zarządu byli przestraszeni, więc śmiali się, próbując załagodzić sytuację. „Panie Royden, pan Hart nie miał tego na myśli. Pana pozycja w firmie jest absolutna”.