Rozdział 158 Niekontrolowane łzy
Jean cmoknęła, widząc Gigi wsiadającą do samochodu. Mocniej ściskając kierownicę, Edgar wcisnął gaz i jechał za samochodem. Jean nie przejmowała się Edgarem, ponieważ była podekscytowana zbliżającym się pokazem.
Wkrótce samochód Gigi zatrzymał się w dzielnicy klasy średniej, ale dom, do którego weszła, był trzypiętrową willą. To robi się interesujące. Jean uśmiechnął się.
Odwróciła się na bok, by spojrzeć na Edgara. Rzeczywiście, jego wyraz twarzy był w tym momencie niezwykle ponury, podczas gdy jego wzrok był skupiony na kierunku, w którym zmierzała Gigi. „Czy wszystkie wy, kobiety, jesteście takie?”