Rozdział 336 336
W zaciemnionym korytarzu na zewnątrz starożytnego dworu, Alpha Kilian, którego oczy błyszczały w świetle księżyca, ostrożnie rozglądał się po okolicy. Zadowolony, że są sami, przemówił poważnym tonem: „No dalej!”
Fabian, jego głos był cichy i pełen szacunku, zaczął ujawniać, co odkrył. „Zebrałem pewne informacje o osobie, którą poleciłeś mi zbadać. Stado Bloodmoon i jego bezwzględni członkowie byli zaciekłymi wrogami dla nas, stada Moonwalk, przez niezliczone lata. Zawsze kłóciliśmy się o cenne zasoby. Wygląda na to, że przez jakiś pokręcony los poplecznicy stada Bloodmoon są teraz obecni na naszym terytorium. Nie mam jednak pojęcia, dlaczego tu są. Niezależnie od tego, osoba, o której mowa, nie jest wśród nich”, ujawnił Fabian.
Obsydianowe oczy Alfy Kiliana lekko się zwęziły, gdy przetwarzał tę informację. Mieszanka emocji migotała w jego spojrzeniu, choć ich znaczenie pozostało enigmatyczne. Czy to wszystko może być zwykłym zbiegiem okoliczności?