Rozdział 247 247
„Do jakiego stopnia myślisz, że możesz mnie oczarować?” warknął Alpha Kilian, jego wzrok był palący, gdy ją badał.
Nelly spojrzała na Tony'ego i Bena, łapiąc ich na próbach powstrzymania uśmiechów. Kiedy spotkali się wzrokiem, udawali kaszel, zanim wsunęli się do samochodu.
Dopiero wtedy zwróciła się do Alfy Kiliana, z uśmiechem igrającym na ustach. „Naprawdę pokazałeś mi swoją płytkość, Alfy Kilian”.