Rozdział 938 Plan morderstwa
Kiedy Loraine słuchała łagodnego głosu Marca przez telefon, nie mogła powstrzymać się od wspominania ich ulotnego spotkania wczoraj wieczorem. Właściwie wyobrażała sobie nawet, jak obejmuje ją ramionami i wdycha zapach jej włosów.
W tej chwili jej uszy płonęły, a twarz mocno się rumieniła. „Jesteś już wolny?” – szybko zapytała, próbując zmienić temat i ukryć zażenowanie, mimo że wiedziała, że on jej nie widzi.
Marco odpowiedział z uśmiechem: „Bardzo za tobą tęsknię, Loraine. Co teraz robisz?”