Rozdział 878 Siniak
Loraine wpatrywała się w Marco, a jej twarz wyrażała konsternację. Widząc to, Marco próbował wyjaśnić, co miał na myśli. „Podejmujesz decyzję z dobroci serca, nieświadoma faktu, że decyzja ta nie jest mądra. Pomyśl o tym przez chwilę. Naturalnie, gdyby rodzina Cruzów znalazła tu Ariadnę, doszliby do wniosku, że to ty zaplanowałeś jej ucieczkę i trzymałeś ją w swoim domu przez cały ten czas”.
Przeanalizowawszy jego słowa, Loraine zdała sobie sprawę, że nie były one naciągane. Wiedziała, jak niemal niemożliwe było dla jednostki, aby przekonać rodzinę Cruz. Była to rodzina, która, mając do czynienia z jakimkolwiek problemem, potrafiła wyciągać wnioski bez należytego zbadania sprawy. Z tego, co wiedziała, zamiast być chwaloną i dziękowaną za to, co zrobiła, obwiniali ją i krytykowali.
Loraine pokręciła głową i westchnęła głęboko. Poinformowanie Tillie o miejscu pobytu Ariadny nie było już opcją.