Rozdział 841 Ujawnił to
Wygłosiwszy groźby, Florence odzyskała pewność siebie i arogancję, i odetchnęła w duchu z ulgą.
Była spanikowana, więc zupełnie zapomniała, że nie ma potrzeby bać się już Marco. Przynajmniej nie przy jego obecnym statusie.
Na ustach Marco pojawił się mały uśmiech. „Co myślisz, że się stanie, jeśli powiem światu, że zatrudniłeś ludzi, żeby mnie oczerniali? Co na to powie rodzina Cruz? Czy pozwoliliby, żeby następnym mistrzem był ktoś z taką matką?”