Rozdział 792 Głęboka miłość
Po tym, jak Marco wielokrotnie zapewniał ją, że wszystko jest w porządku, Loraine w końcu zrezygnowała z pomysłu zrobienia kolejnego prześwietlenia. Ale nadal opiekowała się nim z wielką uwagą na każdy szczegół jego codziennego życia.
„Jeśli nudzisz się w domu” – powiedziała mu – „możesz poprosić służbę domową, żeby zabrała cię na spacer. Ale proszę, nie wychodź sam, jak zrobiłeś to dzisiaj. Miałeś szczęście, że spotkałeś życzliwą osobę, która uratowała cię przed upadkiem. A co, jeśli nikogo nie będzie w pobliżu i wydarzy się coś złego?”
Marco wcale nie uważał jej łagodnego upomnienia za irytujące. Wręcz przeciwnie, słuchanie go sprawiało, że czuł głębokie poczucie zadowolenia.