Rozdział 786 Słowa raniące
Następnego ranka Marco wstał wcześnie i zjadł śniadanie z Loraine.
Nie było jeszcze 7 rano, więc Loraine wyglądała na bardzo zmęczoną. Przeciągnęła się i westchnęła: „Dzisiaj oficjalnie przekażę szpitalowi robota dziewiątej generacji. Muszę iść do firmy i się do tego przygotować”.
Choć była CEO, rzadko korzystała z prawdziwych przywilejów. Wręcz przeciwnie, zawsze przychodziła do pracy pierwsza i wychodziła ostatnia.