Rozdział 535 Bądź racjonalny
W tym samym czasie w willi rodziny Torres.
Rowan patrzył na przerwaną rozmowę z poważnym wyrazem twarzy, marszcząc brwi w zamyśleniu.
Z drugiej strony Wesleyowi trudno było naśladować cierpliwość brata. Krążył nerwowo, zanim w końcu poddał się swojemu niepokojowi i zapytał: „Bracie, dlaczego na litość boską zgodziłeś się pozwolić Marco odprowadzić Lorrie do domu? Teraz nawet jedzą razem kolację! Czy to nie jest praktycznie randka?”