Rozdział 492 Głupiec
Mimo to Marco zachował spokój i powiedział Leopoldowi: „Mogę osobiście zagwarantować wiarygodność Loraine, opierając się na reputacji Bryant Group”.
Widząc lekceważący stosunek Marca do Keely, Leopold zareagował dezaprobatą, kręcąc głową.
Wydał z siebie mrożące krew w żyłach westchnienie. „Teraz, gdy nie chcesz słuchać mojej opinii o Loraine, nie mam już wiele do powiedzenia. Odwieź mnie do hotelu, Keely. Jestem wyczerpany”.