Rozdział 488 Jej Muza
Loraine patrzyła na Keely z szyderczym uśmiechem, podejrzewając, że wymyśliła jakąś historię, żeby oszukać Leopolda, choć nie przypominała sobie, żeby powiedziała to wprost.
Leopold, znany ze swojego doceniania talentu, polubił Keely. Pomimo jej wcześniejszego uwięzienia, darzył ją wielkim szacunkiem, a nawet odniósł się do jej muzy jako punktu zapalnego ich sporu.
Zainteresowanie Loraine wzrosło, więc zaczęła się zastanawiać, jaki wyjątkowy „talent” mógł posiadać Keely, że potrafił tak bardzo wzbudzić podziw Leopolda.