Rozdział 467 Leczenie doraźne
W szpitalu jaskrawozielone światło rozświetliło korytarz ratunkowy, gdy grupa doświadczonych lekarzy o srebrnych włosach osobiście wprowadziła nosze, które szybko wjechały na salę ratunkową.
Aldo był niekwestionowanym tytanem świata biznesu, a każdy jego krok mógł wstrząsnąć fundamentami branży finansowej Vagow. Kiedy szpital otrzymał telefon alarmowy, nawet dyrektor szpitala osobiście przejął dowodzenie, rozumiejąc powagę sytuacji.
Izba przyjęć rozświetliła się uroczystym czerwonym światłem, a jej zamknięte drzwi stanowiły przed nimi barierę. Loraine przywarła do drzwi, przytłoczona poczuciem winy, a łzy spływały jej po twarzy.