Rozdział 1209 On nadal żyje
Drzwi się otworzyły i ukazała się wysoka, elegancko ubrana postać z delikatnym uśmiechem.
Spojrzenie wszystkich podążyło za dźwiękiem, a potem rozległ się trzask, gdy szkło rozbiło się o podłogę.
Loraine spojrzała na przybysza. Nie rozpoznała go, ale wydawał się dziwnie znajomy. Marco patrzył na niego z niedowierzaniem.