Rozdział 1078 Czy wyjdziesz za mnie?
Gdy zbliżały się święta Bożego Narodzenia, Marco, zajęty pracą, nagle przypomniał sobie o zbliżających się świętach dzięki wizycie Loraine.
Poczuł przypływ ciepła i radości, natychmiast chwycił dłoń Loraine z entuzjazmem. „Oczywiście!”
Marco poczuł ukłucie winy; wiedział, że Loraine była zajęta otwarciem parku rozrywki, a jednak był tutaj, pochłonięty pracą i nieco ją zaniedbujący. Uznając swoje niedopatrzenie, docenił ją jeszcze bardziej za dbanie o jego dobre samopoczucie w tak gorączkowym czasie.