Rozdział 320
Rozejrzałem się dookoła, szukając innego wyjścia. Dalej były kolejne drzwi, ale były bardziej zakratowane niż pierwsze, nie tylko zatrzaśnięte, ale także zaklinowane kawałkiem drewna.
Okej. Więc drzwi były na zewnątrz.
Zrezygnowałem z drzwi i zamiast tego spojrzałem wzdłuż poręczy.