Rozdział 317
Następnego ranka obudziłem się wcześnie i zszedłem z resztą kandydatów i ich osobistą ochroną do foyer, aby ogłosić coś. Nathan był już na scenie, grzebiąc w telefonie.
Zauważyłem Susie i stanąłem na wolnym miejscu między nią a Tiffany. Veronica też tam była, ale stała kilka stóp dalej. Pod jej oczami wisiały ciężkie worki. Czy znowu późno wstała i robiła research?
Dwa dni wcześniej wzięła mnie na bok, aby omówić niewielkie postępy, jakie poczyniła w znalezieniu sposobów na oddanie mojego wilka. Obiecała jednak, że się nie podda i od tamtej pory wydawała się pracować jeszcze ciężej.