Rozdział 301
Byłem bez słowa. Nie chciałem wierzyć, że Veronica mogła być zamieszana w tak mroczną sprawę jak podziemna organizacja, ale dowody były wyraźne na jej żebrach. Opuściła sweter, ponownie ukrywając tatuaż, ale teraz był wypalony w mojej pamięci. Był dokładnie taki sam pod względem rozmiaru i umiejscowienia jak Terry'ego.
„To ty powiedziałeś Julianowi o tatuażach” – powiedziałem.
Veronica skinęła głową. „Prawdziwi, oddani członkowie podziemia, otrzymywali tatuaż. Byli cenieni, to był rytuał przejścia. Wiedziałam, że jeśli Terry jest w organizacji, jak myślał Julian, to będzie dumny ze swojego tatuażu, bez względu na to, jak niebezpieczne byłoby dla kogoś takiego jak on posiadanie go”.