Rozdział 100
Trójka osób dotarła do prywatnego pokoju w restauracji i usiadła. Kelnerzy po krótkim czasie podali dania. Nie wiadomo, czy było to celowe, czy nie, ale kiedy David spędzał chwilę z Lily, przynosił Rachel trochę jedzenia. Powiedział nonszalancko: „Asystentko Yates, podoba ci się to danie, prawda?”
Kiedy Rachel usłyszała słowa Davida, poczuła chłód w powietrzu. Roześmiała się beznamiętnie i powiedziała: „Prezydencie Quimby, źle zapamiętałeś. Nie lubię tego dania. To ulubione danie panny Sweety...”
Po tych słowach zamknęła usta, jakby powiedziała coś złego. Twarz Lily natychmiast stała się kwaśna.