Rozdział 156
Oboje skaczemy na niego jednocześnie, przyciskając go do ziemi.
„ Zabiłbyś mnie…” – wykrztuszam. Zabiłby mnie, gdybym nie zareagowała wystarczająco szybko. Moje widzenie peryferyjne zauważyło również, że coś obok mnie się porusza.
„ Szkoda, że przegapiłem…” warknął do mnie, gdy dłonie Reubena ścisnęły mu gardło i pociągnęły go w górę, do ściany jaskini.