Rozdział 300
„Z grzeczności nadal będę cię nazywać Ciocią Mel. Zaopiekuję się Alexandrem. Nie mam wpływu na to, czy się obudzi, czy nie”.
„Okej, Lulu, skoro jesteś gotowa się nim zaopiekować! Dziękuję!”
Ciotka Mel wydawała się zdumiona. Wstała i podeszła, żeby złapać mnie za rękę, ale cofnęłam się i jej uniknęłam.