Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1051 Wstręt
  2. Rozdział 1052 Kto ją otruł
  3. Rozdział 1053 Muszę go mieć
  4. Rozdział 1054 Andrew został wypisany ze szpitala
  5. Rozdział 1055 Znalazłam kogoś innego w swoim pokoju
  6. Rozdział 1056 Pocałuj mnie
  7. Rozdział 1057 Wybór sukienki
  8. Rozdział 1058 Złodziej w dworze
  9. Rozdział 1059 Zabij go
  10. Rozdział 1060 Jak lubisz umierać
  11. Rozdział 1061 Zrobił to celowo
  12. Rozdział 1062 On jest moim mężem
  13. Rozdział 1063 Możesz już wyjść
  14. Rozdział 1064 Nasze dziecko
  15. Rozdział 1065 Ten, którego należy winić
  16. Rozdział 1066 Pole bitwy
  17. Rozdział 1067 Celowe zranienie
  18. Rozdział 1068 Czy on naprawdę udawał?
  19. Rozdział 1069 Bądźmy wobec siebie szczerzy
  20. Rozdział 1070 Wypisany ze szpitala
  21. Rozdział 1071 Spędzaj z nią więcej czasu
  22. Rozdział 1072 Wyprowadzka z dworu
  23. Rozdział 1073 Plan zemsty
  24. Rozdział 1074 Zawsze będziemy przyjaciółmi
  25. Rozdział 1075 Black Out
  26. Rozdział 1076 Zemsta na Calebie
  27. Rozdział 1077 Proszę, daj mi to
  28. Rozdział 1078 Pod wpływem narkotyków
  29. Rozdział 1079 Przez kontakt ze skórą
  30. Rozdział 1080 Nora mnie odurzyła
  31. Rozdział 1081 Dziecko zgubione
  32. Rozdział 1082 Nasza córka
  33. Rozdział 1083 Zgodzę się na wszelkie warunki, jakie postawią
  34. Rozdział 1084 Zagrożenie
  35. Rozdział 1085 Dziecko zostało zabrane przez Shirley
  36. Rozdział 1086 Idź do dworu Weroniki
  37. Rozdział 1087 On jest moim mężem
  38. Rozdział 1088 Poślub Shirley
  39. Rozdział 1089 Ślub w kartach
  40. Rozdział 1090 Gorączka
  41. Rozdział 1091 Pęd do szpitala
  42. Rozdział 1092 Abby została otruta
  43. Rozdział 1093 Kto ją otruł
  44. Rozdział 1094 Trujące mleko w proszku
  45. Rozdział 1095 Bezpieczny i zdrowy
  46. Rozdział 1096 Konfrontacja
  47. Rozdział 1097 Musimy dowiedzieć się, kto to zrobił
  48. Rozdział 1098 Miękkosercowy
  49. Rozdział 1099 Zacięta bitwa
  50. Rozdział 1100 Zemsta na całym Klanie Czarownic

Rozdział 7 Zabierz ją

U podnóża wzgórza znalazłem Vicky całą we krwi.

„Vicky, jestem tutaj, jestem tutaj. Nie martw się” – powiedziałem drżącym głosem, próbując ją utrzymać. „Jedźmy do domu, Vicky. Odwiozę cię do domu”.

W ostatnim tchnieniu Vicky powiedziała słabo: „Po prostu idź, kochanie... Po prostu idź. Tylko cię spowolnię. Zostaw mnie tutaj...”

Rozpaczliwie potrząsnęłam głową, a łzy spływały mi po twarzy. „Nie, wydostaniemy się stąd razem. Nie zostawię cię!”

Usta Vicky lekko się rozchyliły. Wydawało się, że chce coś powiedzieć, ale z jej ust wydobyła się tylko krew.

„Vicky, zaufaj mi. Damy radę. Razem”.

Właśnie wtedy zaczął padać deszcz. Zanim Leonel mógł nas dogonić, przebiegłem przez granicę z Vicky i ukryłem się w obskurnym, porzuconym samochodzie przy drodze.

Widziałem, jak światło w oczach Vicky stopniowo przygasało.

„Przepraszam, Debro...” Jej głos był słaby, a twarz wykrzywiona poczuciem winy. „Zawiodłam twoją matkę. Nie potrafiłam się tobą dobrze zaopiekować”.

Pokręciłam głową. Chciałam jej powiedzieć, że nie zawiodła i że dobrze mnie wychowała, ale słowa utknęły mi w gardle.

Okazało się, że paraliżujący smutek może uciszyć człowieka.

Vicky spojrzała na mnie z miłością. Wyciągnęła drżącą, zakrwawioną rękę i otarła łzy z mojej twarzy.

„Dzieciaku...” Wyjęła coś z kieszeni i przycisnęła mi to do dłoni. „Weź to”.

Spojrzałem w dół i zobaczyłem, że to naszyjnik mojej matki.

Okazało się, że Vicky udało się naprawić problem, tak jak obiecała.

Ale teraz naszyjnik był pokryty krwią Vicky. Był zabarwiony na głęboką czerwień, wciąż ciepły od jej dotyku.

„Kieruj się na północ. Nie poddawaj się. Może jest jeszcze nadzieja...”

Zanim zdążyła dokończyć zdanie, Vicky powoli zamknęła oczy i opuściła wyciągniętą rękę.

Zamilkłem. Fala żalu zalała całą moją istotę, a łzy nie mogły przestać płynąć z moich oczu.

Straciłam kogoś, kto był dla mnie tak ważny jak moja matka. Vicky nie będzie już przy mnie.

„Zmierzali w tamtym kierunku! No dalej! Spieszcie się!”

Zimny głos Leonela zabrzmiał nieopodal, wyrywając mnie z żalu i przywracając do rzeczywistości.

Jeśli teraz nie odejdę, wkrótce zostanę złapany.

Zacisnęłam zęby i szybko otarłam łzy.

Bez Vicky mogłam polegać tylko na sobie.

Ostrożnie włożyłem ciało Vicky do bagażnika samochodu i uciekłem na północ, zanim mnie znaleźli.

Niestety, w tym momencie deszcz przestał padać. Nie trwało długo, zanim ludzie Leonela mnie wytropili.

Zdesperowany i bezradny pobiegłem do najbliższego baru.

Leonel podążył za moim zapachem aż do baru.

Biegałam wokół baru jak szalona. Krew Vicky poplamiła mi ubranie, sprawiając, że byłam przerażającym widokiem. Ludzie w barze krzyczeli z przerażenia. Biegłam tak szybko, że niechcący strąciłam stos butelek wina na ladę baru.

Symfonia brzęku i tłuczonego szkła rozbrzmiała, gdy butelki wina rozbiły się o podłogę. Bar wybuchł chaosem, ale ludzie Leonela zdołali mnie otoczyć, nie dając mi szansy na ucieczkę.

„Pomocy! Pomóż mi, proszę!”

Widząc Leonela zbliżającego się do mnie niczym ponury żniwiarz, zwróciłem się do gapiów o pomoc. „On mnie zabije! Proszę, pomóżcie mi!”

Muzyka w barze nagle ucichła, a uwaga wszystkich skupiła się na nas.

Leonel zauważył napięcie w powietrzu. Szybko podniósł głowę i powiedział głośno: „Ta kobieta jest zdrajczynią. Zabieramy ją z powrotem na proces”.

W jego słowach brzmiał groźny ton. Karanie zdrajców było rozsądne. Nikt nie odważył się przyjść mi z pomocą; nawet utorowali drogę Leonelowi, aby do mnie podszedł.

Moje serce wypełniło się rozpaczą. „Proszę, pomóż mi... Ktokolwiek...”

Nikt się nie ruszył, ale wszystkie oczy były zwrócone na nas.

Zamknąłem oczy w rozpaczy, czekając na nadchodzącą zagładę.

„Zabierzcie ją!” warknął Leonel.

Wtedy jego ludzie rzucili się na mnie, gotowi złapać mnie i zabrać.

Właśnie wtedy rozległ się znajomy głos. „Kto powiedział, że możesz ją zabrać?”

تم النسخ بنجاح!