Rozdział 84 Olivię zabrała policja
Uniosłam brwi i rozejrzałam się po domu. „Upewnię się, że dobrze to zrozumiałam. To, że coś ci się podoba, czyni to twoim, co? Nie mogę uwierzyć, że tego nauczyły cię lata obowiązkowej edukacji”.
Stojak na kolekcję w salonie był wyłożony kilkoma pięknymi wazonami o dobrym stylu. Olivia z pewnością kupiła je dla Elliota.
Podszedłem do stojaka z kolekcjami i spojrzałem na wazon. „Czy to ci się podoba, panno Tucker?”