Rozdział 61 Trafienie na nagłówki
Niepewny, co się stało, poszedłem do firmy. Było jeszcze wcześnie rano, kiedy przybyłem, i było tam tylko kilka osób.
W przeszłości dyrektorzy z działu finansowego witali mnie serdecznie. Ale dziś wskazywali mnie palcami i szeptali za moimi plecami, co sprawiało, że czułem się nieswojo. Nie mogłem zrozumieć, co się dzieje.
Kiedy wszedłem do biura, Jaidy jeszcze nie było.